fot. ESPN
Jak pogodzić tak różne role jak kobieta i sportowiec? Jak nie wybiegać z siebie kobiety?
Po pierwsze: Nawet na siłowni pamiętajmy, że jesteśmy kobietami! Nie musimy iść tam w pełnym makijażu, ale drobno podkreślone oczy nikomu jeszcze nie zaszkodziły. Tak samo jak możemy przemycić kobiecość w naszym stroju - niech luźne bluzy zostaną w domu!
Oczywiście w tym wszystkim trzeba mieć umiar, bo nie chcemy przecież wyglądać jak lalki barbie? ;)
Po siłowni zamiast w dresy i adidasy, przebierzmy się w bardziej kobiece ubrania. Ja wiem, że wygodnie jest ubrać się w dres i bluzę i szybko wsiąść do auta. Ale przecież dużo lepiej się czujemy jak wyglądamy dobrze! :) I gwarantuję wam, że jak na naszych nogach pojawią się szpilki, nasze wyrzeźbione łydki, wypracowana pupa i ciężko wyćwiczone uda będą wyglądały jeszcze lepiej, będą pięknie podkreślone!
Dla mnie dłonie i stopy są bardzo ważne, są jakby wizytówką człowieka. Jako, że ćwiczę bardzo dużo, nie lubię mieć długich paznokci. Ale za to cenię wypielęgnowane dłonie! Nawet jeśli paznokcie nosimy krótkie, mogą one wyglądać elegancko i kobieco. Po pierwsze: nie obgryzajmy paznokci i skórek! Po drugie (starajmy się chociaż!) mieć zawsze perfekcyjny manicure. Mówimy nie wytartym i odpadającym lakierom - dłonie wyglądają wtedy bardzo niechlujnie. Wszystkim polecam manicure hybrydowy - przez około dwa tygodnie mamy idealnie pomalowane paznokcie, bez odprysków!
Stopy biegacza są zawsze zmęczone, czasem opuchnięte, poobcierane. Taka bolesna prawda. Ale wystarczy wymoczyć nogi w wodzie z solą, zrobić pedicure i pomalować paznokcie, wtedy stopy dużo zyskują na wyglądzie. Ja osobiście uwielbiam czerwone paznokcie u stóp (chyba nie jestem sama?). Przy kolorowych paznokciach u stóp nawet bardzo zmęczona noga wygląda lepiej..
I ostatni punkt: pielęgnujmy nasze ciało. Balsam do ciała, depilacja, fryzjer, masaż.. Dzięki temu zmęczenie potreningowe znika i jesteśmy pięknymi, szczęśliwymi kobietami!
fot. ESPN