Moja metamorfoza.
3 miesiące ciężkiej pracy zaowocowały powyższymi efektami. Około 10 kg mniej w masie całkowitej, 14 kg tłuszczu mniej i trochę (2kg) wiecej mięśni.. Ale to jeszcze nie koniec! To początek nowego życia!
Tak jak ogłosiłam na facebooku (FB Enjoy Life Project), wrzesień jest miesiącem rzeźbienia mięsni brzucha i nie śmiecenia w brzuchu! Tak więc żadnych wymówek, PMSów, złych dni i ochoty na coś bliżej nieokreślonego - tylko odpowiednia dieta i ćwiczenia!
Motywacja, odpowiednia dieta i treningi przede wszystkim.
Piękne efekty, gratuluję :) Chyba muszę Ci ukraść trochę motywacji, bo u mnie z nią słabo :P
OdpowiedzUsuńOgromny progres! Trzymam kciuki w dalszych sukcesach :)
OdpowiedzUsuńgratuluje ;) ja od paru miesiecy piluje moj brzuch, jest coraz lepiej, ale wolno to wszystko idzie ;) trzymam kciuki za motywacje.
OdpowiedzUsuńhttp://fitolus.blogspot.com/ zapraszam do siebie ;) szukam wciaz motywacji do prowadzenia bloga, ale z nia ciezko, juz lepiej mi znalezc ja zeby pocwiczyc niz cos napisac;)
Gratulacje :) przede mną jeszcze sporo pracy nad sobą ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam też do siebie :)