sobota, 17 maja 2014

2.


Siłownia.

  Od ponad 3 lat regularnie chodzę na siłownię, a od 1,5 roku moja aktywność fizyczna wykracza poza budynek siłowni. Czuję się z tym rewelacyjnie i moje ciało też mi za to dziękuje. 
  Wczorajszego wieczoru spędziłam dwie godziny na zajęciach. Najpierw piłki, później zumba. I to właśnie zumba pozwala mi zresetować głowę i pomimo tego, że na salę wchodzę zła, zmęczona i zestresowana, to wracam do domu uśmiechnięta i pełna energii. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz