Blog powstał z potrzeby udowodnienia sobie (i innym), że każdy dzień potrafi dać nam choć jedną chwilę szczęścia.
Z racji, że jestem wielką marudą, chciałabym udowodnić sobie, że jednak są fajne chwile w moim życiu, które warto uwiecznić.
Mój pomysł powstał przez inicjatywę, którą podpatrzyłam w internecie: 100happydays.
Zapraszam do podjęcia takiego wyzwania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz